Aryna Sabalenka miała w swojej karierze patent na turnieje w Chinach, ale Pekinu tym razem nie podbiła. Mimo że w starciu z Karoliną Muchovą w trzecim secie wszystko układało się po jej myśli. Ta porażka oznacza, że Białorusinka nie zostanie liderką rankingu WTA już po turnieju w Wuhanie, pomimo wycofania się Igi Świątek. Wiele wskazuje jednak na to, że ten fakt nastąpi 28 października, czyli kilka dni przed rozpoczęciem WTA Finals. Taki jest bowiem regulamin, a Sabalenka może postawić kropkę w kolejnym turnieju - zabraknie w nim Polki.