Jak podaje portal Onet, Robert Lewandowski miał zdobyć tytuł magistra na jednej z łódzkich uczelni w mocno niejasnych okolicznościach. Jedna z byłych prowadzących na Wyższej Szkole Edukacji Zdrowotnej i Nauk Społecznych (WSEZiNS) w rozmowie z Onetem stwierdziła, że kapitan reprezentacji Polski nigdy nie był na jej zajęciach, a na portalu X napisała wprost, że "Robert Lewandowski kupił dyplom". Kopię dyplomów piłkarza znaleziono u Zbigniewa D., który zarządzał uczelnią.