Polscy kajakarze na mistrzostwach Europy w Szeged zdobywają medale jak na zawołanie. Liczba wywalczonych krążków już w sobotę stała się dwucyfrowa. „Biało-Czerwoni” nie zamierzają na tym przestawać. W niedzielne popołudnie zachwyciły Justyna Iskrzycka i Katarzyna Kołodziejczyk. Do złota w K2 na 500 metrów zabrakło im zaledwie jednej dziesiątej sekundy. Kilkanaście minut później kibice z kraju nad Wisłą mieli kolejne powody do radości za sprawą Wiktora Głazunowa oraz Arsena Śliwińskiego. Wisienka na torcie? Tytuł dla Doroty Borowskiej w...