Iga Świętek, którą wielu typowało na zwyciężczynię na tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, niespodziewanie przegrała w czwartek z Chinką Qinwen Zheng. Do tego wciąż nie milkną echa po aferze, która wydarzyła się po środowym meczu naszej rodaczki z Danielle Collins. Tenisistki miały ze sobą słowne starcie, chwilę po tym, gdy Amerykanka poddała mecz z powodu rzekomej kontuzji. Teraz niespodziewanie do pieca postanowił dołożyć wielki miłośnik tenisa, Marcin Daniec. Oto co miał do powiedzenia... Читать дальше...
Iga Świątek nie weszła najlepiej w spotkanie z Anną Karoliną Schmiedlovą, którego stawką był brązowy medal igrzysk olimpijskich w Paryżu. Tak się złożyło, że po trzecim gemie musiałem na kilka chwil zejść z trybuny prasowej, a w długim holu kortu centralnego spotkałem jednego ze słowackich dziennikarzy, radiowców, który cały rozentuzjazmowany relacjonował wydarzenia z kortu. Kilka minut później mocno mnie zaskoczył.
Jeśli Abramczyk Polonia Bydgoszcz awansuje do PGE Ekstraligi, to potrzebuje solidnych wzmocnień. Prezes Jerzy Kanclerz wygadał się, że na jego liście życzeń znajduje się Mikkel Michelsen. Ten transfer mógłby zatrząść giełdą. Wliczając w to także powrót Wiktora Przyjemskiego, beniaminek dałby jasny sygnał rywalom w kwestii walki o utrzymanie. - Za to dokonanie należałby się wielki szacunek - przyznaje Jacek Frątczak w rozmowie z Interia Sport. Głównym warunkiem jest jednak awans klasę wyżej. Do tego czasu przyszłość 3-krotnego mistrza Europy.
Teddy Riner to absolutna legenda judo, dlatego też trudno uwierzyć, jak podczas piątkowej rywalizacji w Paryżu Francuza potraktował Guram Tushishvili. Gruzin na oczach setek francuskich kibiców zaatakował w nieprzepisowy sposób oponenta, choć chwilę wcześniej został powalony na matę. Pomiędzy zawodnikami zawrzało, a Tushishvili wyglądał, jakby chciał przypuścić kolejny atak na Rinera. Sędziowie nie mieli wątpliwości - Gruzin został natychmiast zdyskwalifikowany.
Reprezentacja Polski w short tracku szykuje formę do nowego sezonu. W gronie kadrowiczów znów jest Natalia Maliszewska, która nie ukrywa radości z powrotu do reprezentacyjnych treningów. Jej entuzjazm jest zrozumiały. 28-letnia zawodniczka, uczestniczka igrzysk w Pjongczangu i Pekinie, ma za sobą 14-miesięczną dyskwalifikację.
Dorota Borowska wraz ze swoimi zaufanymi osobami wciąż walczy o to, by wystąpić w rozpoczętych zaledwie kilka dni temu igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Wczoraj do Polski dotarły mało optymistyczne wieści związane z podtrzymaniem zawieszenia sportsmenki. Jak się jednak okazuje, jeszcze nie wszystko stracone. Portal "sportowy-poznan.pl" przekazał nowe informacje w sprawie.
Karta walk Prime MMA 9 to aż 13 pojedynków w różnych formułach. Jak zawsze fani freak fightów będą mogli podziwiać "walczących" ze sobą w klatce influencerów. Zbliżającą się galę będzie cechowała duża różnorodność, bowiem wiele starć różni się zasadami. Wydarzenie rozpoczną dwie walki na karcie wstępnej, później w karcie głównej odbędzie się m.in. turniej, a w walce wieczoru zmierzą się ze sobą Natan Marcoń i Daniel "Magical" Zwierzyński. Jak wygląda pełna karta walk? Kto walczy na Prime MMA 9?
Mamy kolejne burzliwe pożegnanie z igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. Tym razem - w zasadzie na własne życzenie - udział w imprezie czterolecia zakończył Benjamin Lowe, australijski sędzia oceniający zmagania surferów. 44-latek zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie w towarzystwie jednego z zawodników i jego trenera. Międzynarodowa Federacja Surfingu (ISA) usunęła arbitra ze stanowiska, powołując się na kodeks etyczny MKOl.
Maria Żodzik zadebiutowała w polskich barwach w igrzyskach olimpijskich. Nie dość, że na skoczni wzwyż spisała się fatalnie, bo ze słabym wynikiem odpadła z rywalizacji, to do tego nie popisała się także w strefie wywiadów. To nie było pierwsze tak nieeleganckie zachowanie 27-latki.
Awarie systemów informatycznych na igrzyskach olimpijskich w Paryżu nie mają końca. Problemy z tablicami wyników w tenisie czy kolarstwie górskim stały się normą, do tego dochodzą błędy ludzkie, jak podczas walki polskich szpadzistek o brąz z Chinkami. Ten niepokojący rozdział zmagań w stolicy Francji ma kolejny rozdział - aparatura miała problem podczas eliminacji rzutu młotem mężczyzn. Niemiec Merlin Hummel miał powody do nerwów.
Nie będzie łatwo, bo w Europie nie ma już słabych drużyn – to jeden z najczęściej powtarzanych frazesów w futbolu. Mówią to piłkarze, trenerzy, a nawet piłkarscy eksperci przed spotkaniami z tak zwanymi „teoretycznie słabszymi rywalami”. W kwalifikacjach europejskich pucharów Legia i Jagiellonia zadały kłam temu stwierdzeniu. Kluczem do pokazania różnicy między drużyną profesjonalną a amatorską jest... pokazanie profesjonalizmu, lub jak kto woli – zagrania na poważnie, z pełnym zaangażowaniem.
Polscy siatkarze dzięki pokonaniu Brazylii zameldowali się w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich, ale wciąż nie wiedzą, z kim zmierzą się w walce o półfinał. By uniknąć najwyżej notowanych drużyn muszą wygrać z Włochami, którzy we Francji prezentują świetną formę. Tuż przed tym arcyważnym starciem ważny sygnał wysłał Łukasz Kaczmarek, który wprost przyznał, czy "Biało-Czerwonych" stać na jeszcze lepszą grę.
Paweł Fajdek awansował do niedzielnego finału konkursu rzutu młotem (4 sierpnia, godz. 20.30), choć sytuacja była bardzo nerwowa. Pięciokrotny mistrz świata spalił bowiem dwie pierwsze próby, ale w trzeciej rzucił na tyle daleko, że to wystarczyło do awansu do finału. Nasz as doprowadził do wściekłości trenera Szymona Ziółkowskiego, co Fajdek skomentował: - Znowu będzie miał memy.
Skrót meczu Aleksandar Kovacevic - Frances Tiafoe.
Ewa Swoboda absolutnie skradła show po biegu eliminacyjnym na dystansie 100 metrów na Stade de France. Polska sprinterka tuż po ukończeniu rywalizacji udała się na wywiad z Kacprem Merkiem, wysłannikiem Eurosportu. Uwagę dziennikarza niemal od razu przykuł manicure naszej zawodniczki. Jak się okazało, Ewa specjalnie na wyjazd do Paryża poprosiła swoją manicurzystkę o wyjątkowe paznokcie w kolorze bieżni olimpijskiej.
Coraz mniej niewiadomych w fazie grupowej turnieju olimpijskiego siatkarzy. Siódmym zespołem, który zapewnił sobie grę w ćwierćfinale w Paryżu, została reprezentacja Brazylii. "Canarinhos", którzy w poprzednim meczu przegrali z Polską, tym razem bez problemów uporali się z rywalami z Egiptu. Siatkarze z Afryki boleśnie przekonali się o sile Brazylijczyków zwłaszcza w dwóch pierwszych setach. Zawodnicy z Ameryki Południowej wygrali 3:0, ale w ćwierćfinale igrzysk będzie ich czekać rywalizacja z mocnym rywalem. Читать дальше...
2 sierpnia przyniósł kolejną odsłonę zmagań w lekkoatletyce w ramach igrzysk olimpijskich 2024 w Paryżu - na słynnym Stade de France pojawiła się m.in. Ewa Swoboda, która pokazała się od jak najlepszej strony w eliminacjach biegu na 100 m choć... nie było jej łatwo o skupienie z powodu hałasu, jaki generowali francuscy kibice obecni na trybunach. Mimo to może bez wątpienia z optymizmem patrzeć w najbliższą przyszłość...
Ewa Swoboda w wielkim stylu awansowała do sobotniego półfinału biegu na 100 metrów w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Nasza gwiazda sprintu wygrała swój bieg eliminacyjny w najlepszym w tym roku czasie - 10,99 sek. Po starcie nie bardzo miała ochotę rozmawiać, tłumacząc to kobiecymi sprawami. Rzuciła jednak w swoim stylu do dziennikarzy: - Napiszcie, że jestem w ch.. zadowolona.
Skrót meczu Andrey Rublev - Arthur Rinderknech.
Fantastyczna dyspozycja pod koniec zasadniczej części w żeglarskiej klasie 49er sprawiła, że polska załoga Dominik Buksak/Szymon Wierzbicki stanęła przed realną szansą na podium, to miał dać im tzw. wyścig medalowy, liczony podwójnie. W czwartek dwa razy zawalili starty, ale oba wyścigi zostały anulowane. Dziś już wiało odpowiednio, Polacy zaryzykowali. I popełnili falstart, coś koszmarnego. Wrócili na start, ale byli już daleko za czołówką. Piąte miejsce na świecie i tak jest ich wielkim sukcesem. Читать дальше...
Słowaczka Tamara Potocka, biorąca udział w pływackim wyścigu na 200 m stylem zmiennym, zasłabła tuż po zakończeniu rywalizacji. Służby medyczne natychmiast ruszyły na pomoc. 21-letnia zawodniczka przestała oddychać i wymagała podłączenia do respiratora. Obiekt opuszczała na noszach. Była już wtedy przytomna.
W ostatni dzień lipca dwie nastoletnie Chinki - Chen Yuxi oraz Quan Hongchan - wygrały na igrzyskach olimpijskich 2024 w Paryżu zawody w skokach synchronicznych do wody z wieży 10-metrowej i... szczerze powiedziawszy absolutnie trudno się dziwić takiemu rozwojowi wypadków, bowiem zgranie obu zawodniczek było wręcz niewyobrażalne. Nagranie z ich występu stało się już wręcz hitem Internetu - obejrzało je ponad 30 mln osób.
Konkurs młociarzy zaczął się dla nas niepokojąco, Wojciech Nowicki nie uzyskał bezpośredniej kwalifikacji, 76.32 m dało mu piąte miejsce w pierwszej grupie, musiał czekać na wynik ósmego młociarza w drugiej grupie. A tam Paweł Fajdek, który za porannymi eliminacjami nie przepada, też zaczął nieszczególnie, w pierwszym rzucie nie zmieścił się w sektorze. Podobnie jak i Ethan Katzberg. Tyle że mistrz świata się poprawił, a Polak drugą próbę spalił. Została trzecia, ostatnia, potrzebne było te 75-76 metrów. Читать дальше...
Igrzyska olimpijskie osiągają półmetek, a zatem nastał czas, aby o medale powalczyli przedstawiciele "królowej sportu", czyli nasi lekkoatleci, a areną rywalizacji będzie obiekt Stade de France. Anita Włodarczyk dzisiaj już nie jest stuprocentową faworytką do medalu, ale naszej wielkiej młociarki nigdy nie można skreślać. Polka po tym, jak dotarła do wioski, postanowiła "przetestować" łóżko olimpijskie. Z jakim efektem? Sama postanowiła to pokazać.
Dla Ewy Swobody i Magdaleny Stefanowicz już pierwsza, przedpołudniowa sesja na Stade de France była tą istotną, ale dla naszej wicemistrzyni Europy - szczególnie. Najlepsza polska sprinterka po raz pierwszy w tym sezonie zeszła poniżej 11 sekund, wygrała półfinał przed Diną Asher-Smith w 10.99 s, a to świetnie zwiastuje przed półfinałem. Magdalena Stefanowicz odpadła, w swoim biegu była dopiero siódma. A półfinały i, mamy nadzieję, finał - w sobotę.