Podczas gdy w Anglii trwa wielkoszlemowy turniej - Wimbledon, w Los Angeles miała miejsce gala ESPY Awards 2024 w Los Angeles. W wydarzeniu udział wzięła gwiazda tenisa Serena Williams. Utytułowana zawodniczka zaskoczyła wszystkich swoją przemową, a w szczególności księcia Harry'ego i Meghan Markle, do których skierowane były słowa. Sportsmenka pozwoliła sobie na dość okrutny żart, o którym zrobiło się bardzo głośno w mediach.
Włoski dziennik "Tuttosport" przeprowadził analizę transferową Juventusu. Wymienione jest w niej między innymi nazwisko Arkadiusza Milika. Nasz rodak raczej nie znajduje się w planach nowego szkoleniowca Thiago Motty. Według dziennikarzy "Stara Dama" ma już na celowniku następcę Polaka. Po raz kolejny wspomniano także, do jakiego klubu mógłby trafić wychowanek Rozwoju Katowice. "La Gazzetta dello Sport" poszła krok dalej - twierdzi, że Polak wraz z innymi pięcioma zawodnikami otrzymał już informację o skreśleniu. Читать дальше...
Zofia Zborowska-Wrona i Andrzej Wrona kilka tygodni temu powitali na świecie drugie dziecko. Na świat przyszła młodsza siostra Nadziei - Jaśmina. Jedna z internautek zauważyła, że dziewczynka urodziła się w innym miejscu, niż starsza pociecha małżeństwa Aktorka postanowiła ujawnić publicznie kulisy porodu. Jak się okazuje, miała powód, żeby zmienić placówkę.
W Niemczech wciąż wybrzmiewają echa decyzji UEFA odnośnie do obsady zespołu sędziowskiego na finał Euro. Poprowadzi go nie Szymon Marciniak, ale Francois Letexier. Polak znalazł się w obsadzie, ale tylko jako sędzia techniczny. W kuluarach mówi się, że wpływ na taką decyzję mogła mieć niechęć Niemców do jego osoby. Ci kolejny raz postanowili "wbić szpilkę" w Marciniaka i zadrwili z niego.
Żużlowy 19-latek z Polski został kiedyś okrzyknięty złotym dzieckiem, ale z sezonu na sezon jest coraz gorzej. W Apatorze Toruń, gdzie jeździ, mówią, że sprawdzali wszystkie plotki krążące na jego temat i choć żadna nie znalazła potwierdzenia, to problem jest i to duży. Największy z psychiką i sprzętem. Lewandowski przespał pod tym względem ostatnie dwa lata.
Aryna Sabalenka po wycofaniu się z Wimbledonu udała się na krótki urlop. Rywalka Igi Świątek nie jest sama na wakacjach. Zawodnicze towarzyszy bowiem nowy chłopak, biznesmen z Brazylii - Georgios Frangulis. Para pochwaliła się zdjęciami z podróży w mediach społecznościowych, a pod ostatnim wpisem czołowej tenisistki kobiecego touru pojawiło się wiele ciepłych komentarzy.
Jasmine Paolini bez wątpienia notuje wyjątkowo udany sezon i zadziwia wszystkich. Filigranowa Włoszka polskiego pochodzenia po finale w Roland Garros, zagra w finale Wimbledonu! Paolini zmierzy się z Barborą Krejcikovą, która powraca do wysokiej formy. Czeszka w Wimbledonie wyeliminowała już m.in. Rybakinę, Ostapenko, czy Collins, czyli świetne, ofensywnie grające tenisistki. Zapraszamy na relację na żywo.
Dom Polski to projekt bez precedensu, który Polski Komitet Olimpijski realizuje po raz pierwszy w historii. Po raz pierwszy i do tego 100 lat po pierwszym starcie Polaków w igrzyskach, które również odbyły się w Paryżu w 1924 roku, koncepcja i cały pomysł stworzenia Domu Polskiego został stworzony z myślą o sportowcach i wszystkich fanach polskiego sportu, którzy będą obecni podczas igrzysk we Francji, a przede wszystkim w Paryżu.
W swoim drugim meczu w ramach Memoriału Huberta Jerzego Wagnera, reprezentacja Polski zmierzy się z Niemcami. Z zespołem prowadzonym przez Michała Winiarskiego „Biało-Czerwoni” w ostatnim dwóch latach mierzą się niezwykle często. To będzie już piąte spotkanie. W ostatnich czterech dwa wygrali Polacy, natomiast także dwa Niemcy. Kto tym razem okaże się górą? Zapraszamy na relację na żywo.
Mistrzostwo, a także puchar Turcji nie przekonały władz Fenerbahce Stambuł do przedłużenia kontraktu ze Stefano Lavarinim. Selekcjoner reprezentacji kobiet w siatkówce tym samym w połowie czerwca rozstał się z tureckim klubem, ale błyskawicznie znalazł nowego pracodawcę - został szkoleniowcem Allianz Vero Volley Monzy. A Fenerbahce wreszcie po kilku tygodniach przedstawiło jego następcę. Turecki klub poprowadzi Marco Fenoglio, który sięgnął po mistrzostwo Polski z Chemikiem Police.
W drugim dniu Memoriału Huberta Wagnera, Słowenia zmierzy się z Egiptem. Dla Słoweńców, to z pewnością będzie dobre przetarcie przed igrzyskami olimpijskimi, w których z pewnością będą jednymi z faworytów do medalu. Słowenia w ubiegłym roku mierzyła się z Egiptem w kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich i tamto spotkanie wygrała 3-1, choć pierwszego seta wygrała drużyna z Afryki. Zapraszamy na relację na żywo.
Eugenie Bouchard to jedna z tych tenisistek, które poza kortem skupiały się również na rozwoju swojej kariery w show-biznesie. Po latach reprezentantka Kanady przerwała milczenie i zdradziła, że choć zaczęła zdobywać popularność w mediach społecznościowych, musiała uważać na to, co publikuje w sieci, bowiem niekiedy przyszło jej mierzyć się z negatywnymi komentarzami na swój temat.
Wystarczył jeden przyzwoity mecz z Holandią, a błyskawicznie zmieniła się optyka na reprezentację Anglii i jej szanse na Euro 2024. "Lwy Albionu" wreszcie zagrały na miarę swoich możliwości i wygrały 2:1 z ekipą "Oranje". Dzięki temu w niedzielę powalczą z Hiszpanią o tytuł mistrza Europy. "The Times" na dwa dni przed finałem poinformował, że podjęto przy tym decyzję względem przyszłości Garetha Southgate'a. Wpływu na nią nie będzie już miał nawet wynik finału.
21 grudnia Tyson Fury po raz pierwszy wróci na ring po porażce. Nie mierzył się wcześniej z taką sytuacją, bo jeszcze do maja mógł pochwalić się rekordem 34-0-1. Wszystko zmieniło się po pojedynku unifikacyjnym, w którym górą był Ołeksandr Usyk. "Król Cyganów" musi coś zmienić, by odzyskać pasy. Zdaniem byłego mistrza świata dwóch kategorii wagowych Ricky'ego Hattona wdroży całkowicie inny plan na walkę.
Fogo Unia Leszno toczy rozpaczliwą walkę o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Spadek zagląda legendarnemu klubowi między oczy. Pocieszeniem w tej trudnej sytuacji jest fakt, że Unia ma szansę na zbudowanie bardzo mocnego składu dającego gwarancję powrotu do elity już w przyszłym roku. A jeśli uda się utrzymać, to w Lesznie też będą w stanie stworzyć bardzo konkurencyjną drużynę złożoną z gwiazd.
Igor Sapała w poprzednim sezonie mocno podpadł kibicom Wisły i wydawało się, że wkrótce może pożegnać się z klubem. Z powodu kontuzji i wąskiej kadry zagrał jednak w podstawowym składzie z KF Llapi (2:0), zdobył bramkę i być może w taki sposób rozpoczął nowe otwarcie. - Liczę, że spłacę kredyt zaufania - podkreśla pomocnik Wisły.
Za Igą Świątek kolejny nieudany Wimbledon. Raszynianka ma spore problemy z adaptacją do gry na trawie, a trudno było liczyć na znaczny progres w sezonie 2024, w którym jednym z najważniejszych turniejów jest ten olimpijski na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu. Nie było to czynnikiem łagodzącym dla Caroliny Whitaker. Prezenterka BBC Sport w The Tennis Podcast powiedziała, że Świątek wyglądała "jakby nigdy nie była światowym numerem jeden".
Jak podaje portal Onet, Robert Lewandowski miał zdobyć tytuł magistra na jednej z łódzkich uczelni w mocno niejasnych okolicznościach. Jedna z byłych prowadzących na Wyższej Szkole Edukacji Zdrowotnej i Nauk Społecznych (WSEZiNS) w rozmowie z Onetem stwierdziła, że kapitan reprezentacji Polski nigdy nie był na jej zajęciach, a na portalu X napisała wprost, że "Robert Lewandowski kupił dyplom". Kopię dyplomów piłkarza znaleziono u Zbigniewa D., który zarządzał uczelnią.
Niestety nie Szymon Marciniak, a Francois Letexier został przez UEFA wybrany na rozjemcę finału Euro 2024. Wydawało się, że kandydatura Polaka jest najmocniejsza, jednak zdecydowano się na wybór młodego Francuza. Marciniak znajdzie się w obsadzie na spotkanie finałowe, ale tylko jako sędzia techniczny. Włoskie media ujawniły, co stało za decyzjami UEFA. Dlaczego tak ważny mecz przypadł w udziale ledwie 35-letniemu arbitrowi?
Jacek Frątczak przez lata związany był z Falubazem Zielona Góra. Zarządzający klubem nie żyli dobrze z władzą samorządową, która po ostatnich wyborach przejęła władzę w mieście. Do tejże władzy należy wspomniany Jacek Frątczak, który został radnym, a zarazem przewodniczącym komisji sportu w radzie miasta. Przedstawiciele klubu, by ratować Falubaz przez finansowym krachem zmuszone były dojść do porozumienia z władzami. Topór wojenny został zakopany, a do współpracy z klubem wraca Jacek Frątczak. Читать дальше...
Wielkoszlemowy turniej US Open wystartuje dopiero pod koniec sierpnia, a zakończy się dwa tygodnie później. Tymczasem zaszły już istotne czynniki, które sprawiają, że Iga Świątek może być już spokojna o swoją pozycję na szczycie rankingu WTA po zmaganiach w Nowym Jorku. Ostateczny stempel na tym fakcie postawiła wczorajsza wygrana Barbory Krejcikovej z Jeleną Rybakiną w półfinale Wimbledonu. Dzięki temu wiemy już, że Polka pozostanie na tronie w notowaniu z 9 września.
Nie Jelena Rybakina i Donna Vekić, a Barbora Krejcikova i Jasmine Paolini zagrają w finale kobiecego Wimbledonu 2024. Czeszka wraca do zwyżkowej formy, a Włoszka znajdzie się już w drugim w tym sezonie finale Wielkiego Szlema. Jeszcze nie tak dawno obie panie musiały przebijać się przez kwalifikacje do wielkich turniejów. Zaliczyły od tego czasu niesamowity progres. Spotkały się ostatni raz w takich okolicznościach w 2018 roku.
Raczej niewielu sympatyków tenisa mogło obstawiać przed rozpoczęciem Wimbledonu 2024 to, że do finału zmagań najpierw awansuje Jasmine Paolini, a następnie dołączy do niej Barbora Krejcikova. Taki scenariusz stał się jednak faktem, a został on przypieczętowany sensacyjnym zwycięstwem Czeszki nad Jeleną Rybakiną. Po ograniu Kazaszki Krejcikova udzieliła krótkiego wywiadu i w pewnym momencie wprost nie mogła powstrzymać łez. Wystarczyło tylko jedno, wyjątkowe wspomnienie pewnej osoby...
Księżna Kate na razie nie zaszczyciła rodaków swoją obecnością na Wimbledonie. Jej absencja wynika z poważnych problemów zdrowotnych, o których sama poinformowała kilka miesięcy temu. I choć raczej mało prawdopodobne jest to, że członkini Brytyjskiej Rodziny Królewskiej pojawi się na turnieju, zagraniczne media nie mają wątpliwości co udziału 42-latki w finale piłkarskich mistrzostw Europy w Niemczech.
W czwartkowe popołudnie Jasmine Paolini osiągnęła kolejny kamień milowy w swojej karierze i przedarła się do finału Wimbledonu 2024 pokonując Chorwatkę Donnę Vekić po zaciętym, trzysetowym pojedynku. Już sam ten sukces włoskiej tenisistki mającej polskie korzenie sprawia, że ręce składają się do oklasków, natomiast okoliczności sprawiają, że osiągnięcie 28-latki budzi szczególnie duży respekt. Postęp, jaki poczyniła ona na korcie w obecnym sezonie, jest wręcz kuriozalnie duży.