Nikola Grbić stanął przed trudnym zadaniem, ponieważ z 30 powołanych przed sezonem zawodników musiał najpierw wyselekcjonować grono siatkarzy, którzy pojechali na finały Ligi Narodów, a następnie 13 z nich zgłosić do wyjazdu na igrzyska. Wybory Serba wzbudziły duże poruszenie, a temat podjęto na oficjalnym profilu PlusLigi, gdzie podano nazwiska czterech zawodników, których obecności w kadrze domagają się kibice. Fani nie przeszli obojętnie i zaczęli dyskutować, kogo powinien powołać Grbić.
Po tym, jak ogłoszono powołania Nikoli Grbicia do reprezentacji na igrzyska olimpijskie, rozgorzała dyskusja, ponieważ Serb postanowił skreślić m.in. świetnie dysponowanego Bartosza Bednorza. Dużo mówiło się także o tym, że trener "Biało-Czerwonych" odwlekał przekazanie listy swoich "wybrańców" i podał ją dopiero dzień przed wyznaczonym terminem. Do zamieszania wokół selekcjonera odniósł się w rozmowie z WP SportoweFakty Vital Heynen, który nie wytrzymał i wystosował stanowczy apel do sympatyków naszej kadry. Читать дальше...
Po tym, jak ogłoszono powołania Nikoli Grbicia do reprezentacji na igrzyska olimpijskie, rozgorzała dyskusja, ponieważ Serb postanowił skreślić m.in. świetnie dysponowanego Bartosza Bednorza. Dużo mówiło się także o tym, że trener "Biało-Czerwonych" odwlekał przekazanie listy swoich "wybrańców" i podał ją dopiero dzień przed wyznaczonym terminem. Do zamieszania wokół selekcjonera odniósł się w rozmowie z WP SportoweFakty Vital Heynen, który nie wytrzymał i wystosował stanowczy apel do sympatyków naszej kadry. Читать дальше...
To sportowiec wyjątkowy. Niewielu jest takich w historii naszego kraju. Dokładnie 9 lipca Józef Gąsienica-Sobczak, nazywany "Juhą", obchodzi 90. urodziny. To był niebywały talent, który występował zarówno w biegach narciarskich, jak i w biathlonie. Nieźle radził sobie też w lekkoatletyce. Jest jednym z niewielu Polaków, którzy wystąpili w czterech zimowych igrzyskach olimpijskich. Mało tego, w dwóch różnych dyscyplinach.
Do zakończenia mistrzostw Europy zostały trzy mecze: dwa półfinały i finał. We wtorek o awans zagra Hiszpania z Francją. – To był turniej wyrachowany i nastawiony na wynik. Niektóre mecze oglądało się z trudem, bo były po prostu nudne. A do tego raziło mnie działanie VAR i coraz trudniej połapać się w decyzjach sędziów. To zabija piłkę nożną – uważa Jacek Ziober, 46-krotny reprezentant Polski.
Reprezentacja Francji zgodnie z oczekiwaniami znalazła się w gronie półfinalistów Euro 2024. Dokonała tego jednak w kiepskim stylu, nie tyle przechodząc, co po prostu przepełzając przez kolejne fazy turnieju. Krytyka, jaką zbiera teraz ekipa "Trójkolorowych", jest wprost proporcjonalna do ogromu ich potencjału. Bo o ile słusznie mówiło się, że selekcjoner Didier Deschamps jest w stanie wystawić do gry niemal trzy piekielnie silne jedenastki, tak wciąż nie potrafił stworzyć jednej sprawnej i groźnej dla rywali drużyny. Читать дальше...
Nie spełniły się marzenia Michała Krukowskiego, by jego młodszy syn Roch Krukowski, wystąpił w igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Ten dopiero skończy 17 lat, ale nie przestaje zachwycać. Po raz kolejny potwierdził, że jest wielką nadzieją polskiej lekkoatletyki. Jego starszy brat - Marcin Krukowski - który jest rekordzistą Polski (89,55 m), już może czuć się zagrożony.
Iga Świątek niestety z Wimbledonem w tym sezonie pożegnała się już po trzecim meczu. Nasza gwiazda przegrała w meczu o awans do rundy czwartej Julią Putincewą po trzysetowej batalii. W tym samym czasie na londyńskich kortach zjawiskowo prezentuje się "koszmar" Polki, a więc Jelena Ostapenko. Co więcej, Łotyszka swoje sukcesy osiąga zadziwiająco niskim nakładem sił. Porównanie przebiegniętych metrów przez obie panie zwala z nóg i wydaje się wręcz nieprawdopodobne.
Iga Świątek niestety pożegnała się już z tegoroczną edycją Wimbledonu. Polka przegrała w trzeciej rundzie Juliją Putincewą, co było jedną z największych, jeśli nie największą sensacją tegorocznej edycji tej imprezy. To oczywiście oznaczało, że pojawiła się duża fala krytyki. - Nie wiem, co się stało. U Igi zabrakło mi reakcji - powiedział na kanale Meczyki.pl Dawid Olejniczak, komentator tenisa w Polsacie.
Wojciech Szczęsny spędza urlop z rodziną. Euro 2024 wciąż trwa i z pewnością śledzi je cała rodzina lidera polskich bramkarzy. W ślady taty poniekąd chce pójść jego syn, Liam. Sześciolatek niedawno obchodził swoje urodziny, które zorganizowano w motywie piłkarskim. Tym razem chłopiec poszedł o krok dalej. Wszystko się nagrało i zostało wrzucone do sieci przez dumnego ojca. Liama można śmiało porównywać z Robertem Lewandowskim.