W TAURON Lidze zakończyła się druga seria gier. W ciągu ostatnich kilku dni rozegranych zostało pięć z sześciu spotkań. Jeden pojedynek został przełożony. Ozdobą całej 2. kolejki okazała się sensacja w Bydgoszczy, gdzie miejscowy Metalkas Pałac po pięciu latach ponownie górował nad ŁKS-em Commercecon Łódź. Nierozgrzane są jeszcze wicemistrzynie Polski, które nie bez trudów pokonały beniaminka w trzech setach.
KS DevelopRes Rzeszów zgodnie z planem pokonał na wyjeździe Sokoła & Hagric Mogilno 3:0. Wicemistrzynie Polski nie miały jednak łatwej przeprawy, na przestrzeni meczu trener Michal Masek musiał dokonać zmian. W pierwszej części Rysice mimo prowadzenia 22:19 remisowały 23:23, by triumfować po grze na przewagi 26:24. W trzeciej części doszło do powtórki z rozrywki. Wydawać by się mogło przy stanie 21:17, że rzeszowianki spokojnie doprowadzą do zakończenia meczu. Po błędach własnych doszło jednak do remisu po 23 i ostatecznego triumfu 25:23. Faluje w znacznym stopniu forma ekipy ze stolicy Podkarpacia, choć nie można tego powiedzieć o Sabrinie Machado, która dołożyła do dorobku swojej drużyny aż 24 punkty. Występ został okraszony statuetką MVP.
ŁKS Commercecon Łódź udał się do Bydgoszczy z jasnym celem. Tym było przywiezienie kompletu punktów. Tak się jednak nie stało. Łódzkie Wiewióry same zapewne były zaskoczone aż tak dużą walecznością i nieustępliwością Pałacu. Ten zaskoczył już w pierwszym secie. Nie złamał się po przegranych kolejnych dwóch odsłonach i sięgnął po pierwsze dwa oczka w sezonie dzięki wygranej w tie-breaku. Jedynym pozytywem ŁKS-u z tego starcia było pole serwisowe, w którym podopieczne trenera Alessandro Chiappiniego wyszły „na zero”. Popełniły jednak więcej błędów zarówno w przyjęciu, jak i w ataku od gospodyń. Kluczem do triumfu drużyny z województwa kujawsko-pomorskiego była świetna gra wyblokiem (27). Gospodynie zagrały niczym kolektyw, po 18 oczek dostarczyły Milana Rajlić i Pola Nowakowska. Druga z nich cieszyła się w dodatku ze statuetki MVP.
PGE Grot Budowlani Łódź wygrały przed własną publicznością z Energą MKS-em Kalisz. Podopieczne trenera Macieja Biernata pozwoliły sobie na moment dekoncentracji, co przypłaciły przegranym setem. Łodzianki dobrze zagrywały, wyszły na „+1” w polu serwisowym, przeważając w każdym aspekcie siatkarskiego rzemiosła. Na nic finalnie zdały się świetne dyspozycje Joanny Sikorskiej i Klary Dite, zdobywczyń 21 i 19 punktów. W szeregach Budowlanych 21 oczek wywalczyła Karolina Drużkowska, a po 18 i 17 przyjmujące.
#VolleyWrocław pokonał przed własną publicznością ITA TOOLS Stal Mielec 3:0. Dla ekipy z Dolnego Śląska to zarówno pierwszy triumf, jak i pierwszy komplet punktów. Ogólny rezultat niekoniecznie oddaje przebieg meczu, wszak ekipa z województwa podkarpackiego w każdym z setów nawiązała równą walkę. Drugiego i trzeciego seta podopieczne trenera Mateusza Grabdy przegrały różnicą dwóch oczek. Kluczem Volleya do zwycięstwa był element blok-obrona. Wyróżniona została Oliwia Sieradzka, zdobywczyni 17 oczek. Natomiast nagroda MVP powędrowała w ręce Martyny Łazowskiej, która do równej dystrybucji dołożyła także punkt zagrywką i trzy oczka atakiem. Liderką Volleya była Diaris Perez, autorka 14 punktów.
Lotto Chemik Police nie sprawił niespodzianki w drugim meczu. Podopieczne trenera Dawida Michora uległy MOYA Radomce Radom 1:3, choć zasługują na duże wyrazy uznania za podjętą walkę. Mistrzynie Polski uległy po grze na przewagi w drugiej odsłonie 26:28, a triumfowały w kolejnej 29:27. Dał się we znaki znacznie radomski blok (18 punktów, 19 wybloków). Zagrywka stała po stronie Chemika, w pozostałych elementach obydwie drużyny wypadły relatywnie podobnie. Pewną częścią swojej drużyny była Maria Jordanowa, która zainkasowała na swoje konto 23 oczka (42% skuteczności i 24% efektywności ataku).
Przypomnijmy, że jedno ze spotkań 2. kolejki zostało przełożone. To mecz z udziałem BKS-u Bostik ZGO Bielsko-Biała oraz UNI Opole. Więcej całej sprawie i nowym terminie tutaj (https://siatka.org/pokaz/tauron-liga-niechlubny-rekord-i-zapierajacy-dech-w-piersiach-powrot-szostka-kolejki/).
Rozgrywająca:
Marta Łyczakowska
(Metalkas Pałac Bydgoszcz)
Udźwignęła ciężar gry na pełnym dystansie. Dodała drużynie 6 punktów (3 atak, 1 zagrywka, 2 blok). Zaliczyła 15 obron.
Atakująca:
Sabrina Machado
(KS DevelopRes Rzeszów)
Pewny punkt DevelopResu w starciu z beniaminkiem. Jako jedyna w całej batalii przekroczyła barierę 10 punktów, kończąc zawody z dorobkiem 24 oczek (z czego 1 blok, 3 zagrywka). Skończyła 20 z 42 piłek (skuteczność 48%).
Przyjmujące:
Maria Jordanowa
(MOYA Radomka Radom)
Kończyła ważne piłki w starciu z polickim Chemikiem. Do 21 punktów zdobytych atakiem dołożyła także 2 oczka blokiem. Przyjmowała pozytywnie i perfekcyjnie na poziomach 55% i 34%, dokładając 7 obron.
Karolina Drużkowska
(PGE Grot Budowlani Łódź)
Była obciążona w przyjęciu, przyjmując 43 razy. Popełniła jeden błąd (28% pozytywnego, 7% perfekcyjnego). Jednak to atak był jej domeną w starciu z MKS-em Kalisz. Na 41 piłek skończyła 16 (skuteczność 39%). Z 21 punktów 1 zdobyła zagrywką, a 4 blokiem. Była w Budowlanych drugą najczęściej podbijającą piłki w obronie – łącznie 17.
Środkowe bloku:
Anna Obiała
(ŁKS Commercecon Łódź)
Mimo przegranej była drugą najlepiej punktującą swojego zespołu. Wywalczyła 16 punktów (10 atak, 4 blok, 2 zagrywka). Zagrywała 17 razy, nie zepsuła żadnego serwisu. Atakowała ze skutecznością 59%.
Magdalena Jurczyk
(KS DevelopRes Rzeszów)
Na 9 zagrywek nie pomyliła się ani razu. Atakowała ze skutecznością 75%. Dołożyła 3 obrony. Jej całkowity dorobek to 9 punktów (6 atak, 3 blok).
Libero:
Monika Jagła
(Metalkas Pałac Bydgoszcz)
Nie tylko miała co robić w przyjęciu, ale również w obronie. Libero Pałacu przyjmowała aż 47 razy, popełniając tylko jeden błąd. Zaliczyła 51% przyjęcia pozytywnego i 30% perfekcyjnego. 16 obron i 7 asyst przyczyniło się w niemałym stopniu do sensacyjnego triumfu ekipy z Bydgoszczy.
Zobacz również:
Artykuł TAURON Liga: Sensacja po 5 latach, nierozgrzane wicemistrzynie Polski [szóstka kolejki] pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.