Powrót Mourinho. Nie było większego wydarzenia w europejskiej piłce nożnej w minionym tygodniu. The Special One, jak sam się kiedyś nieskromnie ochrzcił, wrócił z przytupem. Tottenham Londyn, który przejął, ograł West Ham United 3:2. Było to pierwsze wyjazdowe zwycięstwo finalisty Ligi Mistrzów od stycznia. Czy to powód, aby twierdzić, że kryzys Tottenhamu został zażegnany? Raczej nie, ale do tego aby Portugalczyk znów zaczął prężyć muskuły, na pewno tak. We wtorek wraca do Ligi Mistrzów.