- Wygląda na to, że Anwil chciał dzisiaj więcej i ostatecznie więcej dostał... Walczyliśmy do samego końca, ale mecz od początku nam się nie układał. Ciągle musieliśmy gonić wynik i szkoda, że zryw nastąpił pod koniec czwartej kwarty, gdy było już za późno. Szacunek dla Anwilu, cała ich drużyna zasłużyła na miano MVP - powiedział po przegranym z Anwilem Włocławek finale EBL zawodnik Polskiego Cukru Toruń Łukasz Wiśniewski.