W siatkówce jest tak, że można przegrać dwa sety i nadal mieć szansę na wygraną. W przypadku walki z rakiem pierwszy przegrany set kończy grę. Choroba nie daje możliwości rewanżu. Zamyka rozdział, odprowadza na cmentarz. Mam właśnie piłkę meczową w górze i wierzę, że to jeszcze nie jest mój czas, a nowoczesna medycyna pozwoli uratować rękę. Bez Was to się jednak nie uda – napisał Jakub Procanin na stronie siepomaga.pl. 22-letni siatkarz walczy z chorobą nowotworową i prosi kibiców o wsparcie.