Pod nieobecność właścicielki domu zrobił pranie, ugotował obiad, wyrzucił śmieci, a nawet napełnił karmiki dla ptaków. Mowa jednak nie o uczynnym sąsiedzie, a włamywaczu. Damian W. usłyszał właśnie wyrok przed brytyjskim sądem, a tamtejsze media rozpisują się o nietypowym zachowaniu Polaka.