O żenującym sposobie wezwania do prokuratury i medialnym show, jaki wokół tego stworzono, mówił Wydarzeniom gen. Jarosław Szymczyk. W poniedziałek usłyszał on dwa zarzuty związane z granatnikiem i eksplozją na komendzie głównej. Jak przekonywał były szef policji, nikt i nic nie jest w stanie zepsuć mu radości z tego, że żyje. Uznał ponadto, że został w pewien sposób upokorzony.