— Moi rodzice się rozwiedli, jak miałam 15 lat. Mój ojciec nigdy się mną nie interesował. Nie obchodziło go to, co się ze mną dzieje, gdy mama przeżywa kryzys za kryzysem. Nie chciał nam pomagać, bo gardził tym, że ona choruje. Odciął się od nas, przez co byłam z nią sama – opowiada nam Maria, której mama od wielu lat zmaga się z chorobą afektywną dwubiegunową. — Bycie dzieckiem rodzica chorującego psychicznie jest ogromnym obciążeniem. To, co przeżyłam w związku z chorobą mamy, odbiło się na całym moim życiu, o czym zdałam sobie sprawę na terapii. Wiem jednak, że nie krzywdziła mnie umyślnie — podkreśla.