– Tym nienormalnym już podziękujemy – mówi Zbyszek, w którym rośnie "nerw na kobiety". Normalna, jak przekonuje, czeka na człowieka z obiadem, a nie kupuje w sklepie mrożone kartacze z mięsem. Taka kobieta docenia, że mężczyzna przynosi do domu 4 tys. zł pensji. I czasem kupi mu nawet prezent.