Ofiarami, których ciała znaleziono w sylwestra w jednym z mieszkań w Lubinie, są dwaj mężczyźni, którzy od niedawna wspólnie mieszkali - ustalił nieoficjalnie "Fakt". Jeden z nich miał być kucharzem w pobliskiej restauracji. Dziennik dotarł też do sąsiadki mężczyzn, która twierdzi, że słyszała strzały. Policja potwierdziła, że sprawa "ma charakter kryminalny".