Supertajfun Man-yi (znany tam jako Pepito) przetoczył się przez północną część Filipin. Chociaż nie wyrządził aż takich szkód jak się obawiano, mimo wszystko doprowadził do potężnych powodzi. Obecnie spuszczana jest woda z potężnej zapory na rzece Cagayan. To grozi zniszczeniem położonego niżej miasta, jednak służby twierdzą, że nie mają wyboru. Jeśli nie opróżni się zbiornika, może on nie przetrwać. A to grozi jeszcze większą katastrofą. Maksymalny spust wody potrwa do wieczora.