Widmo podwyżek cen nowych samochodów, które - najprawdopodobniej - czekają europejskich klientów od stycznia, działa motywująco na polskich klientów. Od początku roku skumulowana sprzedaż nowych aut w Polsce jest o blisko 13,2 proc. wyższa niż przed rokiem. Wygląda jednak na to, że Polakom kończą się oszczędności, bo sam sierpień był pod względem rejestracji aż o 12,7 proc. gorszy od lipca. Zdaniem ekspertów to jednak chwilowy trend i wraz z końcem roku w salonach zrobi się tłoczno.