Dwóch niemieckich pilotów musiało awaryjnie lądować na morzu w pobliżu Grenlandii. Chwilę przed upadkiem nadali jednak sygnał o zagrożeniu. W okolicy krążyły duńskie służby, które go odebrały i dotarły do mężczyzn pływających na niewielkiej tratwie. Wezwano pomoc.