Niedawno odbył się festyn z okazji Dni Dobczyc, na którym główną atrakcją wieczoru był koncert polskiego "króla latino". Występ Skolima obfitował we wpadki. Wokalista najpierw przyleciał helikopterem spóźniony o godzinę, a następnie przerwał swój występ w środku piosenki. Co działo się na scenie?