Open’er Festival zakończył się z przytupem. Co prawda nie było fajerwerków na niebie, jednak muzyczne wydarzenia czwartego dnia były na tyle wystrzałowe, że nikt nie wyszedł z terenu imprezy znudzony. Na Main Stage zaprezentowany został szeroki zakres artystów - od młodego pokolenia polskiego rapu, przez emocjonalny występ Irlandczyka z gitarą, aż po żywiołowy DJ set. Inne sceny również obfitowały w festiwalowe dźwięki, a żaden uczestnik nie chciał, żeby ta przygoda tak szybko się kończyła.