Wyliczenia ZUS dotyczące przyszłych emerytur mogą przestraszyć nawet tych, którzy zarabiają obecnie całkiem nieźle. Mówiąc wprost: jeśli w drugiej połowie 2023 roku zaliczałeś się do szczęśliwców otrzymujących przeciętne wynagrodzenie rzędu 6 450 zł (pensja potrącona o składki), to zgodnie z aktualnymi szacunkami, na emeryturze, mógłbyś liczyć na około połowę tej kwoty. Kłopot w tym, że w przyszłości będzie to jeszcze mniej, bo tylko 25 proc. liczone od pensji. Eksperci biją na alarm i radzą, by nie oglądać się na państwo w kwestii przyszłych świadczeń. Co zrobić, by nie być skazanym na ubóstwo podczas jesieni życia?