Andy przepłynął rzekę gówna i wyszedł czyściutki jak łza po drugiej stronie - mówi narrator o bohaterze „Skazanych na Shawshank”. Mam nadzieję, że można to powiedzieć dziś o dziennikarzach Głosu. Nasze doświadczenia co prawda nie umywają się do przeżyć bohatera „Skazanych...”, ale też mamy nadzieję, że nic nam się do pleców przyczepiło...