Dwóch amerykańskich kongresmenów bez wcześniejszych uzgodnień przyleciało we wtorek na kilka godzin na lotnisko w Kabulu. Ich wizyta wzbudziła wściekłość urzędników i wojskowych, którzy musieli zapewnić im bezpieczeństwo i informacje wśród panującego na lotnisku chaosu - pisze w środę AP.