Tragedia na międzynarodowym lotnisku Muan w Korei Południowej wstrząsnęła światem. Samolot, wracający z Bangkoku, rozpadł się i zapalił podczas lądowania. Z ostatnich doniesień służb wynika, że zginęło 177 osób. Ocalały jedynie dwie osoby – mężczyzna i kobieta, którzy trafili do szpitala. Jak donosi agencja Reuters, jeden z pasażerów tuż przed tragedią zdążył wysłać wiadomość SMS do krewnego, informując, że w skrzydle samolotu utknął ptak. Dalsza część jest druzgocąca. "Czy powinienem powiedzieć moje ostatnie słowa?" — brzmi końcowe zdanie.