To się wprost w głowie nie mieści! Do jednego z przechodniów, idącego spokojnie po centrum Warszawy podszedł ubrany w dres osiłek. Najpierw chciał mu siłą ściągnąć słuchawki z głowy, a potem bezceremonialnie zaczął go okładać pięciami. Zaskoczony napadnięty przewrócił się, ale zdołał uciec furiatowi. Zawiadomił policję, która po dość długich poszukiwaniach ustaliła i zatrzymała bandziora.