Bliscy 30-letniego Konrada, którego ciało znaleziono na początku września na plebanii w Drobinie (woj. mazowieckie), nie tylko uważają, że śledztwo w sprawie jego śmierci jest opieszałe, a diecezja nie chce z nimi współpracować. Zdradzili też, jakie problemy mieli z pogrzebem Konrada. Przekonują, że dopiero po interwencji udało się przeprowadzić godny pochówek.