Nietypowa afera mieszkaniowa w Lęborku (woj. pomorskie). Pewna kobieta zainteresowała się wystawionym na sprzedaż małym domkiem jednorodzinnym. Podpisała umowę kupna u notariusza, ale zamiast zapłacić ustalone ponad 200 tys. zł, dała tylko 20 tys. i przejęła nieruchomość. Została oskarżona o oszustwo, ale włos jej z głowy nie spadnie. Sąd odstąpił od wymierzenia kary.