Polowali na przechodniów. Jeśli ktoś im się nie spodobał, dodawali gazu i celowo wjeżdżali w niego samochodem. Swoje wybryki nagrywali telefonem komórkowym i publikowali filmy w sieci. Teraz te nagrania stały się dowodem w brytyjskim sądzie, który skazał dwóch mężczyzn na wieloletnie więzienie za spowodowanie obrażeń u ofiary. Jednak wymierzenie kary może nie być proste. Jeden ze sprawców postąpił jak w głośnym przypadku tragedii na A1 w Polsce. Podobnie jak podejrzewany Sebastian M. — uciekł do Dubaju.