20-letnia Ania i sześć lat starszy Sebastian planowali wspólne życie. Jak mówią ich znajomi - idealnie do siebie pasowali. Razem z bratem Sebastiana, 23-letnim Mateuszem i przyjaciółką, równolatką Ani - Sabiną pojechali na wyprawę do Tunezji. Gdy wracali z lotniska ich samochód rozbił się w Mucharzu (pow. wadowicki). Mieli jeszcze ok. pół godziny, by dotrzeć do domów. Zderzyli się czołowo z autem kierowanym przez 29-letniego policjanta Michała. Teraz zamiast wesela są trzy pogrzeby. Sebastiana odbył się w czwartek 24 października. Ania i Sabina zostały pochowane w piątek 25 października. Mateusz i Michał, obaj w ciężkim stanie, przebywają w szpitalu w Wadowicach.