Z okna gabinetu Adama Klęczara, prezesa spółki Aksam, produkującej słone i słodkie przekąski rozciąga się piękny widok na Beskid Śląski i Mały. To od tych gór produkty, które wytwarza już ponad 30 lat, wzięły nazwę. "Beskidzkie" są paluszki o wielu smakach, orzeszki, chrupki, prażynki, łakocie w czekoladzie. Aksam, to jedna z większych Polskich firm o takim asortymencie. Teraz, po pożarze zna ją każdy Polak, i to nie dlatego, że spektakularnie spłonęła, ale za sprawą jej szefa. Bo bardziej troszczy się o swoich pracowników, niż ilość zer na koncie.