Minęło 5 lat od jednego z największych "cyrków" w nowoczesnej historii Krakowa. Bo inaczej nie da się określić zamieszania ze "słynnym" Panem Vanna Ly, który miał kupić Wisłę Kraków. Na audiencję przyjął go nawet sam prezydent Krakowa, a ów dżentelmen - bardziej niż finalizacją inwestycji - zainteresowany był zasłanianiem się starym parasolem przed fotoreporterami. Cała komedia zakończyła się zniknięciem Pana Ly, a Wisła pogrążyła się wtedy w jeszcze większym chaosie!