Sprawdziły się zapowiedzi meteorologów. Przez Kraków i inne rejony Małopolski przeszły w nocy ze środy na czwartek bardzo intensywne burze. Nie tylko grzmiało i błyskało się, ale przede wszystkim mocno wiało i padało. Strażacy mieli pełne ręce roboty. Szybko pojawiały się informacje o kolejnych interwencjach - związanych m.in. z powalonymi drzewami, blokującymi drogi. Najbardziej intensywny front burzowy przechodził przez Małopolskę Zachodnią i rejon Podhala. Na szczęście nie pojawiają się informacje, by ktoś ucierpiał. Ale szkody jednak są. Doszło m.in. do sytuacji w której piorun uderzył w dom!