Skala hejtu wobec prezydenta Andrzeja Dudy przypomina najgorsze okresy zmasowanego ataku mediów liberalnych na prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Prezydent nie ułatwia sobie jednak sytuacji, tolerując polityczne ambicje swoich podwładnych i przepuszczając wiele okazji na trafne punktowanie nadużyć ekipy Donalda Tuska. Mimo to już tylko Andrzej Duda pozostaje barierą przed całkowitym przejęciem wszystkich instytucji przez obóz "demokracji walczącej".