Wygrane nad Tottenhamem i West Ham zwiększyły szanse Chelsea na zakwalifikowanie się do europejskich pucharów. Noni Madueke wierzy, że sytuacja dla jego zespołu nareszcie zaczyna się odpowiednio układać.
To było fantastyczne zwycięstwo, wszyscy zagrali naprawdę dobrze i indywidualnie i zespołowo. Dobrze utrzymywaliśmy się przy piłce, dominowaliśmy we wszystkich fazach gry. Mając posiadanie piłki graliśmy swoje, walczyliśmy o siebie i dlatego mecz prawdopodobnie wyglądał tak prosto, jak wyglądał.
West Ham nie jest łatwym rywalem - są bardzo bezpośredni, bardzo silni i szybcy, bardzo fizyczni. Wiedzieliśmy, że stałe fragmenty gry i kontrataki mogą nam napytać biedy, więc staraliśmy się to ograniczyć i chyba dobrze to zrobiliśmy. To wspaniały występ i wspaniały dzień - mówi Madueke, który strzelił jednego z goli.
Byliśmy pewni siebie, ale zaczynamy łączyć wszystko tworząc kolektyw, ciężko pracując dla siebie nawzajem. Ostatnie dwa mecze naprawdę to pokazały: dwa czyste konta i siedem goli przeciwko trudnym przeciwnikom – jeden jest nad nami w tabeli, a drugi tuż obok nas. Teraz musimy twardo stąpać po ziemi i starać się wygrać te trzy ostatnie mecze, aby zająć jak najwyższe miejsce.
W tym sezonie byliśmy rozczarowani brakiem udziału w europejskich turniejach jednak mamy wielką szansę, aby to zrobić w przyszłym roku. Wiemy, co możemy teraz zrobić, więc wrócimy do gry.
