Katastrofa azerskiego samolotu doprowadziła do napięć na linii Moskwa-Baku. Przywódca Azerbejdżanu Ilham Alijew wielokrotnie oświadczał, że to Rosja zestrzeliła samolot, i żądał odpowiedzi. Władimir Putin przeprosił, ale Alijew nadal naciska na Rosję i twierdzi, że Moskwa musi przyjąć odpowiedzialność. W tle majaczy kwestia lokalnych układów geopolitycznych.