Pracownicy zwolnieni z firmy Albatros w Wałczu są załamani. Niektórzy zostali bez środków do życia i bezskutecznie walczą o zaległe wynagrodzenia. — Musiałam od chorej siostry pożyczyć pieniądze na opłaty — powiedziała jedna z byłych pracownic w programie Polsatu "Interwencja". Właściciel zapowiada postępowanie sanacyjne.