Nowy dyrektor generalny Starbucks Brian Niccol planuje "dojeżdżać" do pracy między Kalifornią a siedzibą główną w Seattle. Choć słowo "dojeżdżać" nie jest dość precyzyjne, bo otrzymał on pozwolenie na korzystanie z firmowego odrzutowca. Pracownicy biurowi słynnej sieci mają obowiązek pojawiać się w biurze przez trzy dni w tygodniu, ale w przypadku CEO będzie to wyglądało nieco inaczej.