(Il Romanista - P.Torri) Wczoraj, wczesny poranek. Wchodzisz do baru i barista, uśmiechając się, mówi ci, "widziałeś Nicolo?". Udajesz się na stoisko z gazetami i jest bis "Nicolo jest fenomenem". Wsiadasz do taksówki i kierowca "jestem Nicolo, nie mogą go sprzedać, chcę go zobaczyć w barwach Romy na naszym stadionie". Tak, gdyż Zaniolo stał się w tych stronach Nicolo, dostając się do serc Romanistów, synem, bratem, przyjacielem, chłopakiem zdolnym do ożywiania snów, piłkarzem wokół którego planuje się wielką przyszłość, przyszłym mistrzem, który wydaje się mocno spieszyć, aby wymazać słowo "przyszły".