Kiedy państwo Andrearczykowie z miejscowości Hel wrócili z kilkudniowego wyjazdu do córki, zastali w swoim mieszkaniu popękane ściany i obniżoną podłogę. Okazało się, że w mieszkaniu pod nimi wyburzono część ściany pod lokal gastronomiczny. Bez żadnych pozwoleń. Właścicielem mieszkania jest lokalny radny, a najemcą jego kuzyn.