— Życzę każdemu szanującemu się wykonawcy, żeby nie musiał pracować dla tych cwaniaków. Oczywiście jest wśród nich garstka normalnych, ale stanowią jakieś 20 proc., reszta to moim zdaniem typowi patenciarze — mówi Kuba, jeden z budowlańców, którzy opowiedzieli nam o współpracy z flipperami.