- Kiedy patrzę teraz na Kamila Stocha, mam łzy w oczach, naprawdę. Jest mi go bardzo szkoda, bo to wybitny zawodnik, wielki mistrz, a jest daleko za najlepszymi - ubolewał w rozmowie z "Weszło" Sven Hannawald, zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 2001/2002, ostatni triumfator tej imprezy z Niemiec. Wskazał też, co może być przyczyną kryzysu polskich skoczków, który panuje w kadrze od dłuższego czasu.