Chociaż rok 2024 był bardzo udany dla polskiej siatkówki, to nie zabrakło w nich i tych gorszych momentów. Nigdy nie jest w 100% kolorowo, ale kilka problemów powraca jak bumerang. Wybierz siatkarskie rozczarowanie 2024 roku.
Zespół z Radomia przez lata był ważnym ośrodkiem PlusLigi. Od kilku lat był jednak na kursie kolizyjnym z zapleczem PlusLigi. I w 2024 roku doszło do zderzenia. Fatalny początek sezonu, zmiana szkoleniowca, a na koniec spadek do I ligi. W niej również Czarni nie brylują, zajmują dopiero 10. miejsce w tabeli, a przez chwilę byli nawet w strefie spadkowej. Do tego dochodzą niepokojące informacje o sytuacji finansowej klubu.
10. Miejsce na zakończenie sezonu 2023/2024, plaga kontuzji i wewnętrzne tarcia. Tym stała ZAKSA w poprzednim sezonie. Upadek był o tyle bolesny, że klub z Kędzierzyna-Koźla spadał z bardzo wysokiego konia. Jakby tego było mało, klub opuścił wieloletni ważny sponsor – Grupa Azoty.
Nie tylko ZAKSA miała kłopoty finansowe. Utytułowany klub wyszedł na prostą, ale ekonomiczne przeszkody nie omijają klubów z TAURON Ligi. Zaledwie kilka może liczyć na stabilną sytuację finansową. W 2024 roku na pierwszy plan wysunął się Chemik Police, który podobnie jak ZAKSA, stracił swojego sponsora tytularnego. Do nowego sezonu podszedł skromnie, ale na miarę swoich możliwości.
Tego nie można powiedzieć już jednak o Energa MKS Kalisz. Głośny wywiad z Aleksandrą Rasińska naświetlił kłopoty z jakimi mierzy się kaliski klub. Niestety, do tej pory niewiadomo, na czym stoi. Wiadomo tylko, że po 13. kolejkach jest na ostatnim miejscy w tabeli.
Note: There is a poll embedded within this post, please visit the site to participate in this post's poll.
Artykuł Siatkarskie rozczarowanie roku 2024 – Plebiscyt Strefy Siatkówki pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.
