Po Świętach Bożego Narodzenia nastał czas na ostatnią kolejkę PlusLigi w 2024 roku. W osiemnastej serii gier nie obędzie się bez hitu, chociaż ten nie jest wolny od wątpliwości. Aluron CMC Warta Zawiercie podejmie Asseco Resovię Rzeszów. W najbliższy weekend nie obędzie się bez sporej dawki ciekawie zapowiadającego się grania.
2024 rok wielkimi krokami zmierza ku końcowi. Kibice będą mieli okazję po raz ostatni w nim obserwować swoich ulubieńców. Runda rewanżowa brnie coraz bardziej w głąb. O tym, co czekać nas będzie w 2025 roku informowaliśmy tutaj. Również i okres świąteczny nie był wolny od ogłoszeń. Chociażby ZAKSA Kędzierzyn-Koźle poinformowała o dalszych losach trenera, czy też Indykpol AZS Olsztyn zdecydował co dalej z jedną z kluczowych postaci.
Za hit osiemnastej serii gier uznaje się starcie Aluronu CMC Warty Zawiercie i Asseco Resovii Rzeszów. Ten jednak nie jest wolny od wątpliwości. Pasy już w poprzedniej serii gier rywalizowały z Jastrzębskim Węglem w ramach hitu kolejki i nie zdołały ugrać choćby seta. W dodatku los nie jest oszczędny dla zespołu z Podkarpacia, który rywalizuje aktualnie bez dwóch nominalnych zawodników – Pawła Zatorskiego (już do końca sezonu) oraz przez około miesiąc bez Bartosza Bednorza z uwagi na złamany palec. Sytuacja ekipy z Rzeszowa jest bardzo skomplikowana, ponieważ z uwagi na limit obcokrajowców na boisku grać nie może chociażby jeden z jej motorów napędowych – Stephen Boyer.
Jurajscy Rycerze z kolei także przegrali niedawno z Jastrzębskim Węglem 0:3. Jednak triumfowali z BOGDANKĄ LUK Lublin 3:2 i Barkomem Każany Lwów 3:1, podczas rzeszowianie nie byli dalecy od utraty punktu w Będzinie. Przekonująco mimo czterech setów triumfowali natomiast w Nysie.
Podopieczni Michała Winiarskiego bezsprzecznie kąsać będą swoim znakiem firmowym – zagrywką. Jako jedyni po siedemnastu kolejkach mogą pochwalić się średnio ponad dwoma asami na seta, a dokładnie 2,02 asa/set. W dodatku zespół z województwa śląskiego jest o ponad 5% skuteczniejszy w ataku. Na korzyść zawodników prowadzonych przez Tuomasa Sammelvuo są przyjęcie i blok. Czysto teoretycznie mogłoby dojść do ciekawej konfrontacji na linii Karol Butryn – Stephen Boyer, którzy są odpowiednio ósmym i dziewiątym najlepiej punktującymi ligi (257, 249). Jednak w obliczu niemożności gry Francuza ujrzymy w ofensywie polską rywalizację z Jakubem Buckim po stronie Resovii. Ciekawie może być także na środku siatki, gdzie naprzeciwko siebie staną Mateusz Bieniek i Karol Kłos, którzy wspólnie w latach 2020-2023 występowali w PGE GiEK Skrze Bełchatów. Dawid Woch jest 4. najlepiej blokującym, a Kłos 6.
Aluron CMC Warta Zawiercie – Asseco Resovia Rzeszów 3:1
Ciekawie jawią się konfrontacje Ślepska Malow Suwałki z Cuprum Stilonem Gorzów, a także Trefla Gdańsk z PGE GiEK Skrą Bełchatów. Zwłaszcza przy okazji pierwszego ze spotkań trudno o jednoznaczne wyłonienie faworyta. Co prawda zespoły nie sąsiadują ze sobą w tabeli i suwałczanie posiadają 4 punkty przewagi – z pewnością nie będzie to łatwe, a twarde starcie dla obydwóch drużyn. Zwycięstwo którejkolwiek z ekip nie powinno wywołać zaskoczenia, choć jako w kategoriach minimalnych faworytów rozpatrywany jest zespół z południowo-wschodniej części Polski. W drugiej batalii to podopieczni Gheorghe Cretu powinni wziąć górę, choć niedawno pokonali w Ergo Arenie wyżej notowany od siebie na tamten moment Stilon.
Czysto teoretycznie częstochowski Norwid powinien zawitać do Będzina po pewne trzy punkty. Niemniej, od momentu kontuzji Quinna Isaacsona jasno można dostrzec swego rodzaju narastający kryzys w szeregach drużyny spod Jasnej Góry, która od momentu absencji Amerykanina pokonała jedynie Skrę, ale uległa Treflowi Gdańsk, Ślepskowi Malow Suwałki oraz ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. To stwarza zatem beniaminkowi szanse na powalczenie o 'coś więcej’, bowiem ten w Częstochowie za pierwszym razem uległ 0:3.
Ślepsk Malow Suwałki – Curpum Stilon Gorzów 3:1/3:2
Trefl Gdańsk – PGE GiEK Skra Bełchatów 1:3
Nowak-Mosty MKS Będzin – Steam Hemarpol Norwid Częstochowa – 1:3/2:3
W osiemnastej serii gier nie zabraknie również meczem z nastawieniem na konkretny zespół. W Lublinie miejscowa BOGDANKA LUK zagra z Barkomem Każany Lwów. Podopieczni Massimo Bottiego do konfrontacji przystąpią w roli zdecydowanych faworytów. Tak samo zresztą będzie przy okazji potyczki Jastrzębskiego Węgla z GKS-em Katowice. Mistrzowie Polski w Katowicach triumfowali 3:1. Tym razem dysponować będą atutem własnej hali. Są wzmocnieni triumfem z Resovią 3:0, podczas gdy GieKSa w arcyważnym meczu w Nysie nie zapunktowała.
Nyska Stal postara się z kolei o dopisanie choćby kolejnego, jednego cennego punktu do ligowej tabeli, choć łatwo zdecydowanie nie będzie. Do „Nyskiego Kotła” zawita PGE Projekt Warszawa, który jest niepokonany prawie dwa miesiące, bo od 8 listopada. W tym okresie stołeczni wygrali jedenaście spotkań i niewiele wskazuje na to, by ich seria miała zakończyć się w 2024 roku.
BOGDANKA LUK Lublin – Barkom Każany Lwów 3:0
Jastrzębski Węgiel – GKS Katowice 3:0/3:1
PSG Stal Nysa – PGE Projekt Warszawa 1:3/2:3
* Spotkanie ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Indykpolem AZS-em Olsztyn zostało przełożone na 27 lutego.
Zobacz również:
Wyniki, terminarz i tabela PlusLigi
Artykuł PlusLiga sprawdzi poświąteczną formę. Hit pod znakiem zapytania? pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.