Pierwsza porażka od 12 spotkań - Fulham nieoczekiwanie przerwało świetną passę Chelsea, a Enzo Maresca przyznaje, że czuje frustrację faktrm, że jego zespół nie sięgnął przynajmniej po jeden punkt z dzisiejszego spotkania.
Tak, czuję się sfrustrowany szczególnie wobec sposobu, w jaki straciliśmy gola w końcu meczu. To złe uczucie, wiele razy mówiłem,że kiedy nie możesz wygrać, ważne jest aby nie przegrać. Pierwsze 15 lub 20 minut drugiej połowy było tą częścią, która mi się nie podobała, ponieważ straciliśmy zbyt wiele podań a wiedzieliśmy, że Fulham jest zespołem, który buduje na tym swoją grę.
W pierwszej połowie kontrolowaliśmy to bardzo dobrze, strzeliliśmy gola i stwarzaliśmy okazje, ale w drugiej po 15-20 minutach sprawiliśmy, że poczuli więcej energii. Nawet gdy wyrównali, mieliśmy kilka dobrych własnych okazji. Na pewno możemy lepiej zarządzać grą. Fulham to zespół z zawodnikami, którzy potrafią dużo biegać i o tym wiedzieliśmy - powiedział po spotkaniu włoski szkoleniowiec.
To był mecz, w którym zanim zaatakujesz musisz podawać, podawać, podawać piłkę a kiedy ją tracisz, musisz być agresywny. Jeśli chcemy zaatakować jednym lub dwoma podaniami, to jesteśmy zbyt rozciągnięci, otwarci a rywal na to czeka żeby cię zranić. To dla nas lekcja, musimy się jej nauczyć.
Jeśli było coś, co mi się nie podobało, to na pewno wynik, ale drugą rzeczą jest to, że w niektórych momentach mogliśmy lepiej zarządzać grą.
