Jastrzębski Węgiel pokonał Asseco Resovię w 17. kolejce PlusLigi. Mistrzowie Polski dostali kilka dni wolnego, a następny mecz rozegrają 30 grudnia. – Dobrze się ułożyło, dostaliśmy pięć dni wolnego i będziemy mieć świeżość w przygotowaniach do meczu z GKS-em Katowice. Ostatnio daliśmy punkty ekipie z dolu tabeli i mam nadzieję, że to się już nie powtórzy – powiedział środkowy jastrzębian, Norbert Huber.
PlusLiga nie przyniosła zbyt wielu emocji w 17. kolejce. Jednym z kilku meczów, który zakończył się w trzech setach było starcie Asseco Resovii z Jastrzębskim Węglem. Choć gospodarze mieli swoje momenty, to w kluczowych akcjach lepsi okazywali się mistrzowie Polski. – Nie wiem na ile błędy nam pomogły, bo nam też się one zdarzały. Z przebiegu spotkania odczuwam, że nie mieliśmy powodów do obaw. Pomimo tego, że momentami w trzecim secie nie graliśmy dobrze, to mieliśmy przeczucie, że wróci nasza dyspozycja w końcówce i w najważniejszych momentach będziemy grać lepiej – ocenił Norbert Huber.
Jedna z gwiazd Jastrzębskiego Węgla nie brylowała w ofensywie. Huber skończył zaledwie 1 z 5 swoich ataków, ale nadrabiał blokiem. – Raczej nie zamierzam obwiniać za swoją dyspozycję w ataku Bena, bardziej skupię się na sobie i na swoim wykończeniu – zapewnił środkowy.
To on był również autorem jednej z dość niespodziewanych zagrywek. – Co roku mam tutaj taki incydent. Pamiętam, że rok temu, albo dwa lata temu, tutaj w rogu stał taki dmuchany baner i udało mi się w niego trafić. Nie jestem jakoś bardzo zdziwiony, regularnie zdarzają mi się takie serwisy, więc dla mnie jest to jakby codzienność – mówił z dystansem środkowy bloku.
@strefa.siatkowki Wielkie ukłony dla mistrza @olachmielowska w rozmowie z @Norbert Huber #plusliga #jastrzębskiwęgiel #siatkówka #volleyball ♬ dźwięk oryginalny – Strefa Siatkówki
Dla podopiecznych Marcelo Mendeza wygrana z Asseco Resovią była ważnym krokiem, szybko pozbierali się po zaskakującej porażce z Barkomem Każany Lwów. – Myślę, że graliśmy z Barkomem nie tak, jak byśmy chcieli i siatkarsko byliśmy gorsi. Przed sezonem wiele osób mówi, że drużyny, które grają na wielu frontach, co kilka dni, gdzieś muszą te punkty stracić. My straciliśmy z Barkomem, ale nie rozpamiętujemy tego zbytnio – wspominał Norbert Huber.
Jastrzębski Węgiel ma za sobą wyjazdowy maraton, nie zawsze więc jest w stanie prezentować swoją najwyższą formę. – Nasza dyspozycja zależy też dnia i okresu, w którym się znajdujemy. Wychodząc na mecz zawsze chcemy grać najlepszą siatkówkę, jaką możemy. Czasami nie jest to nasze 100%, ale nie zawsze 100% jest potrzebne, żeby zdobyć komplet punktów – podsumował środkowy.
Mistrzowie Polski mają teraz okazję do złapania oddechu. – Do treningów wracamy 27. grudnia, 30 grudnia mamy mecz, ale w Sylwestra czeka nas wolny wieczór, wolny również Nowy Rok – zdradziła gwiazda jastrzębian. – Dobrze się ułożyło, dostaliśmy pięć dni wolnego i będziemy mieć świeżość w przygotowaniach do meczu z GKS-em Katowice. Ostatnio daliśmy punkty ekipie z dolu tabeli i mam nadzieję, że to się już nie powtórzy – zapowiedział Norbert Huber.
W 2024 roku Jastrzębski Węgiel rozegra jeszcze jeden mecz, 30 grudnia podejmie we własnej hali GKS Katowice.
Artykuł Jastrzębski Węgiel ma chwilę wytchnienia przed kolejnym starciem. Norbert Huber o planach i zobowiązaniach pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.