LOS Nowy Dwór Mazowiecki wygrał 3:0 z MKS-em Imielin, który wyprzedza KS Piła. Czwarty mecz z rzędu przegrał KSG Warszawa. Porażka ta kosztowała ekipę beniaminka spadek na trzecie miejsce. Coraz ciekawiej jest na dole tabeli. Swoje mecze wygrały drużyny Energetyka oraz BAS-u i pozostają w grze o prolongatę ligowego bytu.
Gospodynie po ataku Emilii Kaczmarzyk prowadziły 6:3. Przewaga LOS-utrzymała się do stanu 8:5, dzięki Sandrze Łebek doszło do remisu po 8. Punktowy blok Natalii Szmajduch dał MKS-owi jednopunktową przewagę (11:10). Riposta nowodworzanek była natychmiastowa serią trudnych zagrywek popisała się Marta Budnik, w bloku punktowała Emilia Kaczmarzyk, było 18:11 dla miejscowej ekipy. Trener Rafał Kalinowski w krótkim odstępie czasu wykorzystał dwie przerwy na żądanie. Liderki tabeli dominowały w bloku, kontrataki zamieniały w punkty. Atak Agaty Plagi sprawił, że drużyna z Mazowsza wygrała premierową odsłonę meczu.
W drugiej partii spotkania popis gry dała Agata Plaga, przy jej serii zagrywek tablica wyników wskazała prowadzenie LOS-u 7:1. Przy serii zagrywek Malwiny Stachowiak przewaga LOS-u wzrosła do dziewięciu punktów (12:3). Bezradne imielinianki nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia, miały problemy z przyjęciem. Podopieczne trenera Bartosza Kujawskiego kontrolowały boiskowe wydarzenia, punktowy blok Emilii Kaczmarzyk sprawił, że LOS prowadził 14:6. Pojedyncze ataki Magdaleny Bagniak oraz Marty Twardoch na niewiele się zdały, MKS popełnił błędy własne, był w odwrocie. Liderki tabeli dosyć pewnie wygrały tego seta i były o krok od wygrania meczu za komplet punktów.
Ostatni set meczu niczym nie różnił się od poprzedniej partii spotkania. ciężar gry na siebie wzięła Julia Sobalska, atakowała Katarzyna Kowalczyk, było 6:2. Nowodworzanki kontrolowały boiskowe wydarzenia, Po ataku Agaty Plagi ich przewaga utrzymała się na poziomie czterech punktów (13:9). Dwa asy serwisowe Katarzyny Kowalczyk przybliżyły gospodynie od końcowego zwycięstwa (22:15). MKS zerwał się w końcówce to ataków, zryw ten okazał się być mocno spóźniony. Atak niezawodnej Agaty Plagi zamknął ten mecz
ECO HARPOON LOS Nowy Dwór Mazowiecki – MKS Copco Imielin 3:0
(25:20, 25:16, 25:21)
Składy zespołów:
LOS: Kaczmarzyk (9), Sobalska (3), Plaga (16), Stachowiak (9), Kowalczyk (10), Budnik (8), Bodasińska (libero) oraz Filipek, Gutowska (1), Bąkieiwcz, Grabowska
MKS: Łebek (2), Twardoch (10), Mroczek, Bagniak (11), Szmajduch (3), Paroń (8), Samul (libero) oraz Laszczyk (3), Mras-Paliwoda (1), Pustelnik (2), Zawadzka (libero)
Otwarcie meczu należało do zespołu z Sosnowca. Znająca bardzo dobrze poznańską halę Wiktoria Niwald popisała się trudnymi zagrywkami, było 5:1 dla Płomienia. Z kolei przy serii zagrywek Emilii Markiewicz było 20:9 dla ekipy gości. Błędy własne oraz nieskończone ataki z pierwszego uderzenia sprawiły, ze gospodynie były w odwrocie. W momencie gdy na boisku pojawiła się Katarzyna Bagrowska poznanianki częściowo odrobiły straty, przegrywały 17:22. Końcówka premierowej partii meczu należała do przyjezdnych, które wygrały 25:18
W drugim secie meczu obraz gry uległ zmianie, sosnowiczanki stanęły w miejscu, seriami traciły punkty, przegrywały 1:11.Serią zagrywek popisała się Anna Regulska oraz Julia Stancelewska. Tak wysokie prowadzenie uśpiło nieco miejscową ekipą, po ataku Agaty Sklepik o przerwę na żądanie poprosił trener Marcin Patyk, jego podopieczne prowadziły 15:8. Sosnowiczanki zniwelowały straty do trzech punktów, w polu zagrywki ręki nie zwalniała Justyna Jankowska, było 15:12 dla Energetyka. Jak się później okazało był to chwilowy zryw ekipy gości. Nie do zatrzymania w ataku była Katarzyna Bagrowska, błąd w polu zagrywki Justyny Jankowskiej zakończył zmagania w tym secie.
Dwa asy serwisowe Poli Janickiej dały prowadzenie Energetykowi 2:0. Do wyrównania po 3 doszło po punktowym bloku Marceliny Glinieckiej. Błędy w przyjęciu oraz w ataku sprawiły, że Płomień przegrywał 4:8. Z dobrej strony po raz kolejny pokazała się Julia Stancelewska. stroną dyktującą warunki gry były poznanianki. Po asie serwisowym Weroniki Janusz prowadziły 12:8. Przy serii zagrywek Poli Janickiej było 18:10 dla ekipy ze stolicy Wielkopolski. sosnowiczanki popełniły błędy własne, seriami traciły punkty, były w odwrocie. Podopieczne trenera Krzysztofa Zablenego zniwelowały nieco straty, przegrywały 15:21. Końcówka była popisem poznańskiej ekipy, która dosyć pewnie wygrała 25:17.
W czwartej partii spotkania wynik oscylował wokół remisu (7:7, 11:11, 12:12). Sosnowiczanki grały z przysłowiowym nożem na gardle. Zarówno jedna jak i druga drużyna nie potrafiła zbudować sobie punktowej przewagi. Przyjezdne dzięki zagrywkom Amelii Bogdanowicz odskoczyły na trzy punkty (19:16). Do remisu po 21 doszło po autowym ataku Agaty Sklepik. Końcówka seta była emocjonująca, ostatni punkt w tym meczu zdobyła Julia Stancelewska. Tym samym cenne trzy punkty zostały w Poznaniu.
MVP: Katarzyna Bagrowska
ENEA Energetyk Poznań – Hospel Płomień Sosnowiec 3:1
(18:25, 25:20, 25:17, 25:23)
Składy zespołów:
Energetyk: Mulka, Regulska (5), Stancelewska (20), Janusz (6), Wójcik (8), Grejman, Stryjak (libero) oraz Bagrowska (14), Daley (1), Janicka (7)
Płomień: Boganowicz (4), Kuczyńska (6), Jankowska (9), Malkiewicz (8), Niwald (14), Sklepik (15), Kobusińska (libero) oraz Trzcińska, Gliniecka (3), Pazio, Sudnik, Bogacz (3), Jabłońska (libero)
Ekipa beniaminka po ataku Aleksandry Jedut prowadziła 4:1. Przyjezdne lepiej zagrały na siatce oraz w obronie, po punktowym bloku Jagody Michałek ich przewaga wzrosła do czterech punktów (10:6). Pilanki do skutecznej gry poderwała Alina Bartkowska-Kluza skutecznie zagrywała i atakowała, jej ekipa przegrywała 11:12. Wówczas swoje zawodniczki do siebie przywołał trener warszawianek. Do remisu po 12 doprowadziła Kamila Kobus. Pilanki po punktowym bloku Darii Dąbrowskiej zbudowały sobie dwupunktową przewagę (15:13). Do remisu po 18 doszło po tym jak Jagoda Michałek zablokowała wspominaną Darię Dąbrowską. Pilanki po asie serwisowym Aliny Brtkowkskiej-Kluzy odskoczyły swoim rywalkom na dwa punkty (21:19). Następnie Katarzyna Saj zablokowała Oliwię Urban, tablica wyników wskazała remis 23:23. O tym komu przypadnie zwycięstwo musiała decydować gra na przewagi. Drużyna gości nie wykorzystała swoich szans w efekcie tego przegrała tę część meczu 28:30.
Pilanki poszły za ciosem ich grę napędziła Alina Bartkowska-Kluza oraz Daria Dąbrowska. Po zbiciu tej pierwszej siatkarki gospodynie prowadziły 8:6. Podopieczne trenera Damiana Zemły lepiej zagrały w ataku oraz w obronie. Pierwszoplanową postacią w pilskiej ekipie była Alina Bartkowska-Kluza, punktowała Daria Dąbrowska, było 17:14. Przyjezdne z kolei nie kończyły ataków z pierwszego uderzenia. Warszawianki popełniły błędy w końcówce, ich rywalki ustrzegły się błędów własnych. Po raz kolejny dała o sobie znać Daria Dąbrowska, która kontratakiem zakończyła tę partię.
Rozpędzone gospodynie poszły za ciosem, po asie serwisowym Aliny Bartkowskiej-Kluzy miały trzypunktową zaliczkę (6:3). Po ataku Oliwii Urban ze skrzydła przyjezdne przegrywały 5:10. Widać było jak z ekipy gości uchodzi powietrze, pilanki powiększyły swoją przewagę do siedmiu punktów (12:5). Trener Piotr Olenderek wykorzystał dwie przerwy na żądanie. Julia Grzelak poderwała swoje koleżanki do skutecznej gry, dzięki niej drużyna gości zbliżyła się na trzy punkty, przegrywała 10:13. Więcej siatkarskich argumentów po swojej stronie miała drużyna z Wielkopolski. W końcówce seta przy serii Emilii Szubert doszło do zakończenia spotkania. Dzięki temu zwycięstwu pilanki wyprzedziły w tabeli warszawianki.
MVP: Oliwia Urban
KS Piła – KSG Warszawa 3:0
(30:28, 25:19, 25:16)
Składy zespołów:
KS: Czerwińska (9), Kobus (6), Daria Dąbrowska (17), Szubert (1), Bartkowska-Kluza (20), Urban (14), Machowska (libero) oraz Lach
KSG: Michałek (8), Jedut (16), Kott (1), Saj (17), Kierlewicz, (2), Sobanty (7) Saad (libero) oraz Grzelak (4), Wojtyniak, Kudlik (3), Terlikowska (lidero)
BAS Białystok wygrał z outsiderem tabeli 3:1. Pierwszy set wygrały gospodynie, drugi niespodziewanie wygrała ostatnia drużyna tabeli i zanosiło się na niespodziankę. Dwa kolejne na swoją korzyść rozstrzygnęła ekipa z Podlasia. Białostoczanki wyprzedziły w tabeli Legionovię, mają na swoim koncie 17 punktów. Sytuacja Easy Wrap jest beznadziejna ekipa ta jest pewnym kandydatem do spadku.
MVP: Paulina Bałdyga
BAS Białystok – Easy Wrap Volley Kobyłka 3:1
(25:19, 23:25, 25:20, 25:12)
Zobacz również:
Wyniki i tabela I ligi kobiet
Artykuł I liga siatkarek: Liderki zgodnie z planem, kolejna porażka KSG. Ciekawie na dole tabeli pochodzi z serwisu Strefa Siatkówki - Mocny Serwis.