- Mnie się wydaje, że Martin pewnie myślał tak: "Adamek już na emeryturze, pieniądze zarobił, przyjedzie pobawić się z Chalidowem, przegra walkę, zabierze pieniądze i pojedzie do domu". Ale Adamek nikogo nie lekceważy. Plan nie poszedł po ich myśli - mówi w rozmowie z Interią Tomasz Adamek, były mistrz świata dwóch kategorii wagowych w boksie zawodowym. "Góral" odpowiada na słowa współwłaściciela KSW, mówi o świątecznym stole w USA, a punktem wyjścia jest hitowy rewanż Ołeksandr Usyk - Tyson Fury.