Zakład masarski spłonął w czasie wojny razem z całymi Głojscami. Ocalała jednak pamięć, dzięki której w Dukli robią kiełbasy jak kiedyś. Ich produkty trafiają do lokalnych sklepów i do dużych miast. Albo dalej, do Hiszpanii, Stanów Zjednoczonych, Singapuru.