Dla nikogo, kto uważnie przyglądał się sprawie ministra Dariusza Wieczorka, jego dymisja nie mogła być zaskoczeniem. Odkąd w poniedziałek premier Tusk na portalu X napisał, że "pora na decyzję w tej sprawie" wiadomo było, że nad ministrem zbierają się czarne chmury i jego własna formacja, Nowa Lewica, może go po prostu nie wybronić.