Artykuł sponsorowany
Grzyby psylocybinowe, zawierające psychoaktywną substancję psylocybinę, od lat budzą zainteresowanie zarówno naukowców, jak i osób szukających alternatywnych metod poprawy zdrowia psychicznego.
W ostatnich latach dużą popularność zyskała praktyka mikrodozowania, polegająca na regularnym przyjmowaniu niewielkich ilości substancji psychoaktywnych, które nie powodują pełnego efektu halucynogennego, ale mogą – według niektórych doniesień – poprawiać nastrój, kreatywność czy koncentrację.
Czy mikrodozowanie grzybów psylocybinowych ma rzeczywiście solidne podstawy naukowe, czy może jest to jedynie moda oparta na anegdotach? Oto, co mówią badania.
Psylocybina jest naturalnym związkiem chemicznym występującym w grzybach z rodzaju Psilocybe. Po spożyciu przekształca się w organizmie w psylocynę, która oddziałuje na receptory serotoninowe w mózgu, szczególnie receptor 5-HT2A. To działanie prowadzi do zmian w percepcji, nastroju i procesach poznawczych.
Badania, takie jak te opisane w publikacji K. Gołembiowskiej z 2021 roku, wskazują, że psylocybina może zwiększać neuroplastyczność mózgu, czyli zdolność neuronów do tworzenia nowych połączeń. To właśnie ta właściwość sprawia, że psylocybina jest badana jako potencjalny lek w terapii depresji, PTSD czy uzależnień.
Osobom zainteresowanym badaniami nad grzybami psylocybinowymi polecamy sprawdzić growkity od Dr Magic.
Mikrodozowanie to praktyka polegająca na przyjmowaniu niewielkich ilości psylocybiny, zwykle 1/10 do 1/20 dawki rekreacyjnej. Taka ilość nie wywołuje halucynacji, ale ma – według zwolenników – subtelny, pozytywny wpływ na nastrój, kreatywność i zdolności poznawcze. Cykl mikrodozowania często obejmuje 3–4 dni w tygodniu.
Jednym z najlepiej udokumentowanych obszarów badań nad psylocybiną jest jej potencjał w leczeniu depresji. Badania omawiane przez A. Tadeja w artykule naukowym z 2020 roku, wykazały, że psylocybina może przynosić znaczną poprawę u pacjentów z depresją lekooporną.
W przypadku mikrodozowania jednak dowody naukowe są bardziej ograniczone. Niektóre badania ankietowe, takie jak te opisane w Journal of Psychoactive Drugs, sugerują, że osoby praktykujące mikrodozowanie zgłaszają poprawę nastroju, choć efekt placebo może odgrywać tu istotną rolę.
Więcej o potencjalnych pozytywnych efektach psylocybiny możesz przeczytać na stronie: https://drmagic.pl/
Badania cytowane w publikacji szczecińskich psychiatrów z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego z 2021 roku, wskazują, że psylocybina może wpływać na obszary mózgu związane z kreatywnością i rozwiązywaniem problemów. Jednak w przypadku mikrodozowania twarde dane naukowe są ograniczone. Wiele raportów opiera się na subiektywnych odczuciach użytkowników.
Według badań omawianych w artykule K. Dydak, M. Śliwińskiej-Mossoń i H. Milnerowicz z 2016 roku, mikrodozowanie psylocybiny jest generalnie dobrze tolerowane, ale brak długoterminowych badań sprawia, że nie można wykluczyć potencjalnych skutków ubocznych, takich jak zmiany w funkcjonowaniu układu serotoninowego.
Ponadto, każda ingerencja w neurochemię mózgu wiąże się z ryzykiem, szczególnie u osób z predyspozycjami do zaburzeń psychicznych.
Psylocybina jest w wielu krajach substancją kontrolowaną, co utrudnia prowadzenie badań klinicznych i praktykowanie mikrodozowania w bezpiecznych warunkach. Jednakże kraje takie jak Kanada czy niektóre stany USA zaczynają zmieniać swoje podejście, umożliwiając badania nad jej zastosowaniem terapeutycznym.
Mikrodozowanie grzybów psylocybinowych jest obiecującym, ale wciąż kontrowersyjnym tematem. Badania wskazują na potencjalne korzyści, takie jak poprawa nastroju czy kreatywności, ale wiele z tych efektów nie zostało jeszcze potwierdzonych w dużych, kontrolowanych badaniach klinicznych.
Czy to nauka, czy szarlataństwo? Odpowiedź leży gdzieś pośrodku. Psylocybina ma solidne podstawy naukowe w kontekście terapii zaburzeń psychicznych, ale mikrodozowanie wciąż wymaga dalszych badań, aby jednoznacznie określić jego skuteczność i bezpieczeństwo.
Artykuł sponsorowany
Post Mikrodozowanie grzybów halucynogennych: nauka czy szarlataństwo? – Oto co mówią badania pojawił się poraz pierwszy w Przegląd.